Brak skuteczności przyczyną porażki

Jarota Jarocin w domowym meczu uległa Gwardii Koszalin 0:3. Zachęcamy do przeczytania tego co po ostatnim gwizdku sędziego powiedział trener gospodarzy – Piotr Garbarek.

Obie drużyny spotkały się po raz drugi w sezonie 2020/21. Miesiąc temu górą był zespół JKS-u. Tym razem trzy punkty trafiły na konto ekipy z Koszalina. – Dziś zabrakło przede wszystkim skuteczności pod bramką rywali. Powinniśmy prowadzić 3:0. Tymczasem tracimy dwie bramki. Kto widział, ten wie że nie powinny wpaść w taki sposób. Myślę, że nie ma sensu pastwić się nad bramkarzem, bo wyniku już nie zmienimy. Gwardia w drugiej połowie umiejętnie broniła się całym zespołem. Natomiast my nie potrafiliśmy strzelić gola kontaktowego, który mógł jeszcze odwrócić losy meczu. Szukaliśmy gry bokami i nieźle to funkcjonowało, ale zabrakło „postawienia kropki nad i”, powiedział Piotr Garbarek.

Jarociniacy obecnie zajmują trzynaste miejsce w trzecioligowej tabeli. W tym momencie ta lokata daje utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym. – W szatni było widać złość wśród zawodników. Teraz musimy się skupić na poprawie tych elementów, które w starciu z Gwardią nie funkcjonowały. Przed nami dwanaście kolejek. Dzisiejszy mecz pokazał, że nie będą to piękne spotkania, a wyniki będą zależały wyłącznie od naszej postawy na boisku, zakończył szkoleniowiec Jaroty.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów