W sobotę piłkarzy Jaroty czeka derbowe starcie przeciwko drużynie z Gołuchowa. Obie drużyny w ligowej hierarchii dzielą zaledwie trzy „oczka”, co zapowiada nam ogromne emocje.

Podopieczni Piotra Garbarka przed własną publicznością ostatni raz punktowali w listopadzie 2023 roku. Konfrontacja z ekipą „Żubra” będzie doskonałą okazją, aby oddalić się od strefy spadkowej. Czy JKS powtórzy dobry wynik z Gołuchowa osiągnięty w rundzie jesiennej ? Wtedy nasi zawodnicy ograli zespół LKS-u 3:1 i rozpoczęli marsz w górę czwartoligowej tabeli. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiadomo, że w wyjściowym składzie Jaroty zabraknie Piotra Skokowskiego, który w ubiegłym tygodniu obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę w stolicy Wielkopolski.

Sobotnie spotkanie na stadionie miejskim w Jarocinie rozpocznie się punktualnie o godzinie 17-tej. Przypomnijmy, że wejście na trybunę główną odbywać się będzie bramą wejściową naprzeciwko recepcji hotelu, czyli około 50 metrów dalej w linii prostej niż miało to miejsce wcześniej.

Zawodnicy JKS-u mają czego żałować. W ostatnią niedzielę rozegrali kolejne dobre spotkanie w Artbud IV Lidze, ale znów zabrakło im skuteczności pod bramką przeciwników.

Od pierwszych minut sporo się działo na boisku sztucznym w Poznaniu. Pierwszego gola zobaczyliśmy w siódmej minucie. Na listę strzelców wpisał się Mikołaj Hudziak. Podopieczni Piotra Garbarka w początkowej fazie spotkania mieli kilka świetnych sytuacji. Szczególnie widoczny był Miłosz Kowalski, który trzykrotnie musiał uznać wyższość golkipera Wiary Lecha. Najbardziej szkoda akcji „sam na sam” z udziałem naszego napastnika po podaniu Dawida Idzikowskiego. Bliski szczęścia był też Dariusz Walczak. Stoper JKS-u mógł wyrównać, ale zabrakło mu precyzji z okolicy piątego metra.

Po zmianie stron żółto-czerwono-niebiescy ruszyli do zdecydowanych ataków. Najpierw na uderzenie z dystansu zdecydował się Jacek Pacyński. Futbolówkę jednak pewnie złapał Olesienkiewicz. Jarociniacy naciskali z każdą kolejną minutą. Swoich szans szukali Piotr Skokowski czy Krzysztof Matuszak ze stałych fragmentów gry. Bramka zatem wisiała w powietrzu… Tymczasem niewykorzystane sytuacje zemściły się w 73. minucie, kiedy piłkę w siatce ulokował doświadczony Jakub Wilk.

Pomimo to nasi zawodnicy nie poddali się i dążyli do zdobycia gola kontaktowego, którego dość szybko strzelił Piotr Skokowski. Niestety kapitan Jaroty w końcówce popełnił również błąd w postaci straty i faulu za który otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Na domiar złego rywale z rzutu wolnego ustalili wynik meczu, po tym jak Mikołaja Marciniaka z bliskiej odległości pokonał Jakub Kieliszewski.

Przed zespołem z Jarocina ważne domowe spotkanie. W najbliższą sobotę rywalem będzie LKS Gołuchów. Początek tej konfrontacji zaplanowano punktualnie na godzinę 17:00.


Wiara Lecha Poznań – Jarota Jarocin 3:1 (1:0)
1:0 – Mikołaj Hudziak (7′)
2:0 – Jakub Wilk (73′)
2:1 – Piotr Skokowski (77)
3:1 – Jakub Kieliszewski (89′)

Jarota Jarocin: Mikołaj Marciniak – Piotr Stachowiak, Dariusz Walczak, Piotr Skokowski, Nikodem Roguszczak, Krzysztof Matuszak, Łukasz Tomczak (65′ – Mateusz Hałas), Jacek Pacyński, Dawid Idzikowski, Yuya Fujikawa, Miłosz Kowalski

Jarociniacy o przełamanie złej passy powalczą w Poznaniu. Podopieczni Piotra Garbarka zagrają na wyjeździe z Wiarą Lecha na boisku Miejskiego Ośrodka Sportu przy ulicy Gdańskiej 1.

Obie ekipy źle rozpoczęły drugą część sezonu 2023/24. Najbliższy rywal JKS-u w pierwszym swoim pojedynku o stawkę co prawda wyeliminował faworyzowane Lipno Stęszew z wojewódzkiego Pucharu Polski, ale w meczach Artbud IV Ligi głównie triumfowali ich przeciwnicy. Wyjątkiem było spotkanie z LKS-em Gołuchów, które zakończyło się minimalnym zwycięstwem doświadczonych piłkarzy z Poznania. Żółto-czerwono-niebiescy z pewnością będą chcieli powtórzyć swoją dobrą grę sprzed tygodnia, kiedy w Jarocinie zaprezentowali się z dobrej strony, ale musieli uznać wyższość Ostrovii Ostrów.

Niedzielny mecz zaplanowano na godzinę 16:30. Sędzią głównym jest Cezary Woźniak, a na liniach asystować mu będą Jakub Lewczuk z Wałcza oraz Tomasz Stelmaszewski. Cała trójka mieszka w Poznaniu.

W spotkaniu 22. kolejki Artbud IV Ligi piłkarze Jaroty musieli uznać wyższość Ostrovii Ostrów. Bohaterem przyjezdnych był Mikołaj Marciniak i Mateusz Wronecki.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiadomo było, że jest to mecz za „sześć” punktów. Obie ekipy dzieliły zaledwie trzy „oczka” w ligowej tabeli na korzyść JKS-u. Od początku do ataków ruszyli żółto-czerwono-niebiescy, którzy próbowali zaskoczyć golkipera rywali. Swoich szans szukali Łukasz Tomczak, Jacek Pacyński czy Dawid Idzikowski, ale ich uderzenia były niecelne. Zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego odpowiedzieli w 37. minucie. Wtedy kapitalnym strzałem popisał się Mikołaj Marciniak, dla którego był to powrót na stadion miejski w Jarocinie po kilku latach. Jeszcze przed zejściem do szatni bliski szczęścia był Miłosz Kowalski. Jednak napastnik trafił wprost w interweniującego Wroneckiego.

Drugą część pojedynku zdecydowanie lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy w krótkim odstępie czasu oddali kolejne celne strzały. Tym razem autorstwa Idzikowskiego oraz Kowalskiego. Ostrovia odpowiedziała w 50. minucie, kiedy po raz drugi futbolówkę w siatce ulokował Mikołaj Marciniak. Jarociniacy ambitnie walczyli do samego końca o zmianę niekorzystnego rezultatu, o czym mogą świadczyć bramkowe sytuacje, których nie wykorzystali Łukasz Tomczak, Miłosz Kowalski czy Nikodem Roguszczak. Ostatecznie ekipa gości wygrała różnicą dwóch goli i mogła cieszyć się z ważnego zwycięstwa.

Podopieczni Piotra Garbarka w niedzielę, 14 kwietnia pojadą do stolicy Wielkopolski. Tam zmierzą się z Wiarą Lecha Poznań. Początek tej rywalizacji zaplanowano punktualnie na godzinę 16:30.


Jarota Jarocin – Ostrovia Ostrów Wlkp. 0:2 (0:1)
0:1 – Mikołaj Marciniak (37′)
0:2 – Mikołaj Marciniak (50′)

Jarota Jarocin: Mikołaj Marciniak – Piotr Stachowiak, Dariusz Walczak, Piotr Skokowski, Nikodem Roguszczak, Łukasz Tomczak (82’ – Marcel Maćkowiak), Yuya Fujikawa, Jacek Pacyński, Dawid Idzikowski, Mateusz Hałas (72’ – Paweł Skórski), Miłosz Kowalski.

Czwartoligowe rozgrywki nie zwalniają tempa. Przed zespołem Jaroty Jarocin kolejne spotkanie w Artbud IV Lidze. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie Ostrovia Ostrów Wlkp.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego w ligowej tabeli wyżej sklasyfikowani są podopieczni Piotra Garbarka. Żółto-czerwono-niebiescy mają trzy „oczka” przewagi nad swoim sobotnim przeciwnikiem. Jednak ostatnie spotkania pokazały, że w starciu tych drużyn w roli faworyta stawiani będą przyjezdni. Wszystko za sprawą ostatnich wyników, które przemawiają na korzyść ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego. Drużyna dowodzona przez Józefa Klepaka w ostatnią środę wywalczyła nawet awans do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski, po tym jak wyeliminowała na wyjeździe Wiarę Lecha Poznań.

Miejmy nadzieję, że w najbliższą sobotę na własnym boisku nasi piłkarze wrócą na zwycięską ścieżkę. Początek meczu w ramach 22. kolejki zaplanowano na godzinę 15:00. Głównym arbitrem będzie Paweł Wrzeszczyński z Kalisza, a na liniach asystować mu będą Krzysztof Filar oraz Dawid Antoszczyk.

Przedstawiamy komunikat dotyczący wejścia na trybunę stadionu miejskiego w Jarocinie. Zmiany organizacyjne wejdą w życie od najbliższego meczu ligowego z Ostrovią Ostrów.

Wszystkich kibiców, którzy wybierają się na spotkania mistrzowskie z udziałem Jaroty Jarocin informujemy, że od najbliższej soboty wejście na trybunę główną odbywać się będzie bramą wejściową naprzeciwko recepcji hotelu, czyli około 50 metrów dalej w linii prostej niż miało to miejsce wcześniej.

Przepraszamy ze niedogodności i zapraszamy do kibicowania JKS-u w Artbud IV Lidze!

Jarociniacy nie zaliczą do udanych ostatniego spotkania w Artbud IV Lidze. Ekipa żółto-czerwono-niebieskich w ramach 21. kolejki wysoko przegrała w Gnieźnie.

Wielka Sobota na długo zapadnie w pamięci piłkarzy trenera Piotra Garbarka. O ile początek meczu nie zapowiadał wysokiego zwycięstwa gospodarzy, to końcowy rezultat może budzić zaniepokojenie wśród kibiców JKS-u. Pojedynek w pierwszej stolicy rozkręcił się w dwudziestej minucie, kiedy piłkę w siatce ulokował Adam Konieczny. Ten sam zawodnik w pierwszej połowie jeszcze raz wpisał się na listę strzelców. Dla gospodarzy w pierwszej połowie bramkę strzelił także Miłosz Brylewski. Zespół z Jarocina próbował odpowiedzieć, ale strzały Miłosza Kowalskiego i Dawida Idzikowskiego były niecelne.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Już w pierwszej akcji bramkarza Jaroty pokonał Oliwier Niklas. Kolejne gole zobaczyliśmy w ostatnim kwadransie. Zanim to nastąpiło bliki szczęścia był Łukasz Tomczak, który popisał się mocnym uderzeniem zza pola karnego. Futbolówka odbiła się jednak od poprzeczki. Dwukrotnie dla Mieszka trafił Jakub Poterski, a wynik spotkania w doliczonym czasie ustalił Kacper Zimmer. Tym samym miejscowi mogli cieszyć się z efektownego zwycięstwa przed własną publicznością.

Gracze z Jarocina w najbliższą sobotę na własnym boisku podejmą Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Dla obu drużyn będzie to ważny pojedynek w perspektywie walki o pozostanie w czwartoligowych rozgrywkach. Pierwszy gwizdek sędziego na stadionie miejskim rozlegnie się punktualnie o godz. 15-tej.


Mieszko Gniezno – Jarota Jarocin 7:0 (3:0)
1:0 – Adam Konieczny (20′)
2:0 – Miłosz Brylewski (30′)
3:0 – Adam Konieczny (32′)
4:0 – Oliwier Niklas (46′)
5:0 – Jakub Poterski (78′)
6:0 – Jakub Poterski (85′)
7:0 – Kacper Zimmer (90+1′)

Jarota Jarocin: Mikołaj Marciniak – Piotr Stachowiak (83′ – Jakub Szymanek), Dariusz Walczak, Paweł Skórski (50′ – Nikodem Roguszczak), Mikołaj Kowalski, Mateusz Hałas (71′ – Stanisław Rutkowski), Yuya Fujikawa, Łukasz Tomczak, Miłosz Kowalski, Dawid Idzikowski, Jacek Pacyński.

Świąteczne granie czeka piłkarzy Jaroty Jarocin w pierwszej stolicy naszego kraju. Podopieczni Piotra Garbarka punktów szukać będą w Gnieźnie w starciu z miejscowym Mieszkiem.

Jarociniacy po dwóch porażkach z rzędu w rozgrywkach Artbud IV Ligi nadal są nad strefą spadkową, ale muszą poważnie już zacząć myśleć o pierwszym zwycięstwie w nowym roku. Najbliższy przeciwnik JKS-u obecnie ma dwadzieścia punktów, czyli trzy „oczka” więcej niż żółto-czerwono-niebiescy. Mieszko drugą część sezonu 2023/24 rozpoczęło od domowej wygranej nad Kotwicą Kórnik (2:0), a w ubiegły weekend lepsi okazali się zawodnicy Obry Kościan (1:2).

Sobotnie spotkanie przy ulicy Strumykowej 8 w Gnieźnie rozpocznie się punktualnie o godzinie 11-tej. Głównym arbitrem będzie Maciej Kasperkowicz z wielkopolskiego Krosna.

Kolejny pojedynek przed własną publicznością nasi zawodnicy rozegrają 6 kwietnia. Wówczas w roli gospodarza w sobotnie popołudnie podejmą Ostrovię Ostrów Wielkopolski.

Zgodnie z wcześniejszym harmonogramem gier starcie pomiędzy Jarotą i Ostrovią miało się rozpocząć punktualnie o godzinie 17:00, podobnie jak pozostałe mecze domowe do końca sezonu 2023/24. Ostatecznie piłkarze obu ekip wybiegną na murawę stadionu miejskiego tego samego dnia, ale sto dwadzieścia minut wcześniej.

Przypomnijmy, że wcześniej żółto-czerwono-niebiescy w Wielką Sobotę udadzą się do pierwszej stolicy. Jarociniacy o powiększenie swojego dorobku punktowego powalczą z miejscowym Mieszkiem.

Piłkarze Jaroty Jarocin w sobotnim meczu z Polonią Chodzież wystąpili w nowym komplecie strojów. Wzorem z lat ubiegłych zespół seniorski JKS-u kojarzony będzie w marką adidas.

Nowy trykot jarocińskiej ekipy ma granatowe barwy z białymi wstawkami. Ponadto na koszulkach i spodenkach widoczne są logotypy głównych sponsorów klubu, którymi są Gmina Jarocin, Grupa Romgos, Dan-Met, Uniflat oraz Workafford. Warto także wspomnieć, że każdy z zawodników ma własną koszulkę ze swoim nazwiskiem, co wyróżnia naszą drużynę na tle innych zespołów w czwartoligowych rozgrywkach.

Mamy nadzieję, że nowy komplet strojów przypadł Państwu do gustu!