Fantastyczna seria rezerw

Jarota II Witaszyce wygrała siódmy domowy mecz w „Okręgówce”. Podopieczni Krzysztofa Matuszaka ograli Szczyt Szczytniki 3:2 i umocnili się na trzeciej pozycji w tabeli.

Niedzielna konfrontacja przypominała pojedynek z udziałem Lecha Poznań i Korony Kielce. Jarociniacy prowadzili różnicą dwóch trafień po golu samobójczym i bramce Jakuba Nowaka. Przeciwnicy JKS-u nie mieli więc nic do stracenia. Ekipa gości w końcówce dość niespodziewanie doprowadzili do wyrównania, ale ostatnie słowo należało do żółto-czerwono-niebieskich. Bohaterem swojej drużyny został Filip Szydlik, który świetnie wykończył indywidualną akcję Miłosz Kowalskiego.

Dzięki tej wygranej piłkarze rezerw Jaroty wciąż mają szansę spędzić przerwę zimową na fotelu lidera. Na ten moment wyżej sklasyfikowani są gracze z Grębanina i Grabowa. Drugi zespół jarocińskiego klubu już powoli myśli o najbliższym piątku, kiedy w święto odzyskiwania niepodległości powalczy o triumf w strefowym Pucharze Polski. Ten mecz odbędzie się w Jaraczewie z miejscowym GKS-em o godz. 11-tej.


Jarota Jarocin – Szczyt Szczytniki 3:2 (1:0)
1:0 – Jacek Marciniak (13′)
2:0 – Jakub Nowak (56′)
2:1 – Paweł Kusz (78′)
2:2 – Jonatan Celer (85′)
3:2 – Filip Szydlik (88′)

Jarota II Witaszyce: Mikołaj Marciniak – Szymon Łyskawa (70′ – Bartosz Borysiak), Mikołaj Kowalski, Szymon Bogaczyk, Nikodem Dryjański, Łukasz Tomczak (46′ – Wojciech Lamprecht, 88′ – Maurycy Skowroński), Igor Rybarczyk, Jacek Pacyński, Miłosz Kowalski, Filip Szydlik, Jakub Nowak.

Gniezno
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
0:4
Polonia Chodzież