Janusz Niedźwiedź: Walka się jeszcze nie skończyła

Po meczu derbowym z drużyną z Kalisza szkoleniowiec jarocińskiej drużyny nie krył zadowolenia z całej rundy. Piłkarze Jaroty Hotel Jarocin pod wodzą Janusza Niedźwiedzia wygrali jedenaście spotkań, cztery zremisowali oraz jeden przegrali w 2015 roku.

Sam trener jarocińskiego zespołu po meczu z derbowym z KKS 1925 Kalisz przyznał, że 37. punktów zdobytych w pierwszej części sezonu jest znakomitym wynikiem. – Wierzę w swój zespół i w swoją pracę, ale gdyby ktoś latem powiedział, że na koniec roku będziemy mieli aż 37. punktów i zostaniemy liderami rozgrywek, to ciężko byłoby w to uwierzyć, każdemu kto wiedział jaka była sytuacja jeszcze 4 miesiące temu. To niesamowite co zrobiliśmy do tej pory, ale walka jeszcze się nie skończyła. Runda wiosenna będzie jeszcze cięższa. Zespoły wzmocnią kadry, a nas czeka arcytrudne zadanie, ale też wyzwanie, aby obronić to pierwsze miejsce. Dziś cieszymy się, świętujemy i myślimy o tym, żeby się bawić, bo dopiero teraz jest na to czas, mówił po ostatnim spotkaniu w tym roku zadowolony trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź.

Jarociniacy grając bardzo konsekwentnie w obronie dowieźli skromne zwycięstwo do końca. Janusz Niedźwiedź po sobotnim meczu komplementował gości. – To był jeden z najlepszych zespołów jaki przyjechał w tym sezonie do Jarocina. Szczególnie w drugiej połowie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Jednak to moja drużyna wygrała i uważam, że zasłużenie, ponieważ byliśmy monolitem – kontynuował 33-letni szkoleniowiec.

W ostatniej minucie pierwszej połowy na strzał zza pola karnego zdecydował się Hubert Antkowiak i pokonał bramkarza KKS-u. Okazało się, że była to bramka na wagę zwycięstwa w sobotnim spotkaniu. – Hubert Antkowiak w cztery dni zdobył trzy bramki. Szkoda, że ten piłkarski rok się kończy, bo mógłby pokusić się jeszcze o kolejne trafienia, a my o kolejne punkty. Warto również wspomnieć, że do gry powrócił także Mateusz Ławniczak, który z Hubertem miał nie zagrać do końca tej rundy, ale rekonwalescencja obu przebiegła szybciej i mogliśmy ich oglądać na boisku jeszcze w tym roku, dodał Janusz Niedźwiedź.

Trener Jaroty po ostatnim meczu ligowym w pierwszej części sezonu zdradził jak będą wyglądały kolejne miesiące przygotowań. – Do końca listopada będziemy regularnie trenować. W najbliższą sobotę zagramy mecz kontrolny w Koźminie Wlkp. z tamtejszym Białym Orłem. Pod koniec miesiąca każdy z zawodników dostanie indywidualną rozpiskę treningów na okres przejściowy, a 11 stycznia przyszłego roku rozpoczniemy przygotowania do rundy wiosennej, zakończył Janusz Niedźwiedź.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów