Janusz Niedźwiedź: Wygrana cieszy podwójnie

Trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź podsumował derbowe spotkanie z Nielbą Wągrowiec. 33-letni szkoleniowiec przyznał, że jego zespół od pierwszej do ostatniej minuty kontrolował wydarzenia na boisku i w pełni zasłużenie wygrał kolejne spotkanie w rozgrywkach III ligi.

Jarociniacy w siedemnastym meczu derbowym z Nielbą Wągrowiec wygrali 3:0 po trafieniach Christiana Nnamaniego, Mikołaja Marciniaka oraz Mateusza Dunaja. – Najbardziej cieszymy się ze zwycięstwa, które osiągnęliśmy w przekonywujący sposób. Było to spotkanie derbowe, dlatego trzy punkty zdobyte z Nielbą cieszą podwójnie. W dzisiejszym spotkaniu w naszym zespole zadebiutował Mateusz Deege, który pokazał się z dobrej strony. Atmosfera w naszej drużynie jest doskonała, co przekłada się na wysokie miejsce w tabeli, powiedział po meczu trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź.

Już w początkowej fazie spotkania boisko w Jarocinie opuścił Dawid Piróg oraz Christian Nnamani. – Niestety na początku meczu dwóch naszych piłkarzy musiało opuścić boisko. Do kontuzjowanych Mateusza Ławniczaka oraz Huberta Antkowiaka dołączył Dawid Piróg (skręcony staw skokowy) i Christian Nnamani (naderwany mięsień dwugłowy). W kolejnym spotkaniu ligowym nie zobaczymy także Krzysztofa Czabańskiego, który będzie pauzował za żółte kartki, mówił o problemach zdrowotnych swojej ekipy – Janusz Niedźwiedź.

Trzecią bramkę w niedzielnym pojedynku z Nielbą zdobył 17-letni Mateusz Dunaj, dla którego było to pierwsze trafienie w seniorskiej piłce w Jarocie. – Mateusz Dunaj jest przyszłością tego klubu. Mam nadzieję, że dzięki tej bramce nabierze jeszcze większej pewności siebie na boisku, kontynuuje Janusz Niedźwiedź.

Jarota Hotel Jarocin po jedenastu kolejkach z dorobkiem 27. punktów zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. – Mam chłodną głowę. Wiem, że jak się wygrywa, to trener jest chwalony, ale jak przegrywa to jest zupełnie inaczej. Przykładem może być drużyna poznańskiego Lecha, która kilka miesięcy temu była na samym szczycie wraz z trenerem Skorżą, a teraz jest na samym dole. Mam w sobie pokorę mimo, że jestem młodym trenerem, zakończył 33-letni szkoleniowiec zespołu z Jarocina.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów