Janusz Niedźwiedź: Zabrakło nam szczęścia

34-letni trener Jaroty Hotel Jarocin po meczu z Elaną Toruń przyznał, że jego drużyna wcale nie była gorsza i była bliska wywalczenia korzystnego rezultatu.

Jarota Hotel Jarocin stworzyła w sobotnim spotkaniu sporo groźnych sytuacji. Jednak tego dnia lepszą skutecznością imponowali goście, którzy z Jarocina wywieźli trzy punkty. – Mieliśmy przynajmniej sześć, nie powiem, że stuprocentowych, ale wybornych sytuacji, których niestety nie wykorzystaliśmy. Przeciwnicy zdobyli dwie bramki. Jedna była przypadkowa, a druga po rzucie karnym. To nie były wypracowane sytuacje. Uważam, że byliśmy bliscy wywalczenia korzystnego rezultatu. Mój zespół do ostatniej minuty walczył o wyrównanie. Zabrakło nam szczęścia, żeby piłka znalazła drogę do siatki, powiedział po meczu szkoleniowiec Jaroty, Janusz Niedźwiedź.

Niewiele zabrakło, żeby zespół z Jarocina mimo przegranej, utrzymał pierwsze miejsce w tabeli, gdyż poznańska Warta w meczu z najsłabszą drużyną III ligi – Kujawianką Izbica Kujawska, zwycięską bramkę zdobyła dopiero w doliczonym czasie gry. – Być może utrata fotela lidera zadziała na naszą korzyść. Przeciwnicy przestaną się aż tak bardzo na nas nastawiać, a z nas zejdzie presja liderowania, zakończył Janusz Niedźwiedź.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów