W ostatnią niedzielę odbył się 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem do akcji włączyły się ponownie piłkarki Jaroty i zawodnicy z Akademii – urodzeni w 2009 roku.
Niedzielne spotkanie toczyło się w towarzyskiej atmosferze, a minimalnie lepsze okazały się dziewczyny JKS-u. Podopieczne trenera Mirosława Czajki ograły zespół trampkarzy młodszych różnicą dwóch trafień. Na listę strzelczyń w mroźne popołudnie dwukrotnie wpisała się Kinga Waszak. W tym miejscu należy wspomnieć, że ekipa Artura Tomczaka występowała przez cały mecz w dziewięcioosobowym składzie.
–Pomimo niekorzystnych warunków nasze drużyny chciały pomóc i zagrały dla WOŚP. To się staje dla Jaroty już powoli tradycją. Dziękuje każdemu z osobna za to, że dołożył swoją cegiełkę do tak szczytnego celu, jakim była zbiórka pieniędzy na walkę z sepsą i wyposażenie szpitali w nowoczesny sprzęt diagnostyczny, powiedział po zakończeniu pojedynku, wiceprezes jarocińskiego klubu, Mirosław Czajka.