Krzyczał „siara” zamiast „moja”

Piotr Ździebkowski – to o nim piszemy w drugim odcinku naszego projektu „Historia JKS w pigułce”.  – Bez niego nie byłoby tych trzech awansów – wspomina Mirosław Czajka, wiceprezes naszego klubu.

Na początek zacznijmy od jego piłkarskiego CV. „Siara” zanim trafił do Jaroty grał w Astrze Krotoszyn, Aluminium Konin, Victorii Jarocin, WKS Wieluń i Białym Orle Koźmin Wielkopolski. Naszego pierwszego bramkarza doskonale pamięta Sergiusz Prusak, który uczył się od niego gry na swojej pozycji w sezonie 1997/98. Pochodzący z Dobrzycy zawodnik później zagrał nawet w Ekstraklasie. Łącznie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce rozegrał 79. meczów.

Przejdźmy więc do występów w Jarocie Jarocin. Oczywiście był on mocnym punktem swojej drużyny. Potwierdził to już w pierwszym roku. W trakcie dwudziestu dwóch pojedynków zaledwie osiemnaście razy wyciągał piłkę z własnej siatki (średnia – 0,82 na mecz). Pierwszy bramkarz JKS-u nie tylko zachwycał swoją grą między słupkami, ale także stoickim spokojem przy wykonywaniu rzutów karnych. Trzy strzały i 100% skuteczności – można powiedzieć, że wynik doskonały!

Kolejne sezony były już tylko lepsze. Jarociniacy wywalczyli kolejne dwa awanse i znaleźli się w czwartej lidze. Ile razy w sezonie 1999/00 został pokonany popularny „Siara”? Odpowiedź – dwanaście! To jest absolutny rekord, który z pewnością nigdy nie zostanie pobity przez żadnego bramkarza. Historyczne chwile towarzyszyły mu również rok później. Jego zespół wygrał Klasę Okręgową w strefie kaliskiej, wyprzedzając m.in. Prosnę Kalisz czy Centrę Ostrów Wielkopolski.

Foto: Jedna z wielu udanych interwencji „Siary” (sierpień 2000 r.)

– Pamiętam do dnia dzisiejszego jego postawę na boisku i poza nim. Piłka w powietrzu, a tu nagle krzyk „siara”. Przeciwnicy nie widzieli o co chodzi, a my już tak (śmiech). Tego się po prostu nie zapomina. Organizował wszystkie imprezy. Bez niego nie byłoby wszystkich awansów – wspomina swojego kolegę z drużyny, Mirosław Czajka.

Piotr Ździebkowski był jeszcze bramkarzem Jaroty w trakcie pierwszego sezonu w czwartej lidze. Jednak w rundzie wiosennej podstawowym golkiperem został Hubert Bachorz. „Siara” grał jeszcze w swoim macierzystym klubie – Astrze Krotoszyn, a karierę zakończył w Sulimirczyku Sulmierzyce.

Źródło: Składnica Akt JKS „Jarota” / Rozmowa z Mirosławem Czajką

Foto: śp. Stanisław Dziekański (Gazeta Jarocińska)

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów