Nie gorsi od lidera

Piłkarze Jaroty zremisowali przed własną publicznością z Radunią Stężyca. Po tym meczu rywale stracili pozycję lidera w trzeciej lidze. Z kolei zespół JKS-u podtrzymał swoją dobrą grę z Kleczewa.

Samo spotkanie było wyrównane. Pierwszą groźną sytuację zobaczyliśmy w osiemnastej minucie. Miłosz Kowalski będą w polu karnym przeciwników zagrał piłkę przed „szesnastkę”. Tam świetnie ustawiony był Mateusz Dunaj, ale jego strzał był nieznacznie niecelny. Jarociniacy konsekwentnie realizowali swoją taktykę. Ekipa z województwa pomorskiego mająca w swoim składzie takich zawodników, jak  Rafał Kosznik czy Filip Burkhardt do 27. minuty nie potrafiła poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Sebastiana Kmiecika. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Dawid Cempa. Ostatecznie strzał z przewrotki bramkostrzelnego napastnika gości był zbyt słaby, by piłka mogła znaleźć drogę do siatki.

W drugiej części meczu więcej z gry mieli gracze ze Stężycy. Podopieczni Piotra Garbarka potrafili jednak odpowiedzieć. Bliski szczęścia był m.in. Szymon Piekarski. Pomocnik zdecydował się na centrostrzał, po którym futbolówka odbiła się od słupka. Kilka świetnych interwencji zapiał na swoim koncie bramkarz naszej drużyny. Z pokonaniem golkipera z Jarocina największy problem miał Cempa. Końcówka pojedynku była bardzo emocjonująca. Obie ekipy mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zwycięskiego gola dla rywali mógł zdobyć Jakub Boras, a dla Jaroty – Szymon Gałczyński.

Bezbramkowy remis sprawił, że nasi piłkarze z dorobkiem dwunastu punktów zajmują czternaste miejsce w ligowej tabeli, które w tym momencie daje utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym. Jarota Jarocin już 26 października uda się na mecz derbowy do Środy Wielkopolskiej.


Jarota Jarocin – Radunia Stężyca 0:0

Jarota: Sebastian Kmiecik – Szymon Komendziński, Igor Skowron, Jędrzej Ludwiczak (84’ – Adam Męcfel), Piotr Skokowski, Dawid Idzikowski, Szymon Piekarski (81’ – Mikołaj Łopatka), Kacper Szymankiewicz, Mateusz Dunaj, Beniamin Wrembel (65’ – Szymon Gałczyński), Miłosz Kowalski.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów