Ostatnie sekundy zadecydowały o porażce

W swoim piątym spotkaniu ligowym zawodniczki z Jarocina uległy na wyjeździe ekipie ze Stęszewa 1:2. Gospodynie trzy punkty zdobyły po golu samobójczym w doliczonym czasie gry.

Podopieczne Mirosława Czajki przystępowali do niedzielnego meczu bez dwóch podstawowych zawodniczek. W kadrze meczowej na starcie z miejscowym Lipnem zabrakło Alicji Krzykos i Oliwii Krysińskiej. Pomimo tego nasze piłkarski już w jedenastej minucie mogły cieszyć się z prowadzenia. Wtedy futbolówkę w siatce ulokowała Kinga Waszak, która sprytnie przedłużyła strzał Oczkowskiej z rzutu wolnego. Lipno próbowało szybo odpowiedzieć, ale w ich grze brakowało konkretów. Do przerwy więcej goli już nie zobaczyliśmy, a po zmianie stron na brak emocji narzekać nie mogliśmy.

Ekipa JKS-u skupiła się na kontrach w drugiej odsłonie. Natomiast miejscowe często faulowały. Po godzinie gry doprowadziły jednak do wyrównania. Od tego momentu na murawie sporo się działo. Szczególnie za sprawą drugiej żółtej kartki, którą otrzymała Alicja Oczkowska. Dziewczyny Jaroty dzielnie się broniły w osłabieniu, ale w ostatnich sekundach trafienie samobójcze zanotowała Klaudia Sopniewska. – Należał nam się przynajmniej remis. Piłka bywa czasem niesprawiedliwa i to nas dziś spotkało, skomentował na gorąco po zakończonym spotkaniu, szkoleniowiec Mirosław Czajka.

Zespół z sekcji kobiet o kolejne punkty powalczy w niedzielę, 9 października. Przeciwnikiem Jaroty będzie Słupczanka Słupca, czyli aktualny lider czwartoligowych rozgrywek!


Lipno Stęszew – Jarota Jarocin 2:1 (0:1)
0:1 – Kinga Waszak (11′)
1:1 – Ewa Telążka (60′)
2:1 – Klaudia Sopniewska sam. (90+5′)

Jarota Jarocin: Ewelina Czajka – Julia Urna, Kinga Waszak, Katarzyna Szalczyk (65′ – Julita Urbańska), Julia Słomianna, Marlena Rebelka (73′ – Anna Wojciechowska), Beata Wrembel (87′ – Klaudia Sopniewska), Paulina Tylak, Julia Zięta, Alicja Oczkowska, Aleksandra Nawrocka.

Jarota Jarocin
LKS Gołuchów
Wiara Lecha
3:1
Jarota Jarocin