Piłkarki Jaroty zjadła trema

Drużyna z sekcji kobiet JKS-u mają za sobą historyczny mecz w piłce 11-osobowej. W spotkaniu 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski lepsze okazały się piłkarki ze Stęszewa.

Od pierwszej minuty można było zaobserwować ogromną tremę u zawodniczek prowadzonych przez Mirosława Czajkę, która paraliżowała ich poczynania na boisku sztucznym. Pierwsza połowa nie przyniosła nam bramek, a sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Obie ekipy nie potrafiły poważniej zagrozić bramce i do przerwy mieliśmy wynik bezbramkowy. Po zmianie stron gra nie uległa zmianie, choć swoje doświadczenie pokazały przyjezdne, które strzeliły dwie bramki w drugim i trzecim kwadransie. Jeśli chodzi o Jarotę, to najbardziej szkoda minimalnie niecelnego strzału Krysińskiej.

Walki i ambicji nam odmówić nie można. Niestety „zjadła” nas trema, a doświadczony czwartoligowiec to wykorzystał. Dziś chcieliśmy wygrać dla Ani Brzezińskiej, która czeka na operację kolana. Przed nami rozgrywki ligowe. Mam nadzieję, że będę już mógł skorzystać z pięciu kontuzjowanych zawodniczek. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim sponsorom i fanom, którzy wspierają nas na każdym kroku. Jesteście niesamowici, powiedział trener Mirosław Czajka.

Żółto-czerwono-niebieskie zmagania w czwartej lidze rozpoczną od domowe spotkania z Gromem Wolsztyn. To starcie odbędzie się w niedzielę, 4 września o godzinie 18:00 w Jarocinie.


Jarota Jarocin – Lipno Stęszew 0:2 (0:0)
0:1 – Katarzyna Kociemba (68’)
0:2 – Michalina Szwałek sam. (73’)

Jarota Jarocin: Ewelina Czajka – Kinga Waszak, Julia Słomianna (77’ – Klaudia Sopniewska), Marlena Rebelka (75’- Roksana Kubiak), Beata Wrembel (85’ – Zofia Sokołowska), Michalina Szwałek (85’ – Aleksandra Lewicz), Oliwia Krysińska, Natalia Buchwald (46’ – Anna Wojciechowska), Alicja Oczkowska, Aleksandra Nawrocka, Alicja Krzykos.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów