Trampkarze młodsi po wyrównanym spotkaniu ulegli na wyjeździe Polonii Leszno 0:2. O porażce zadecydowały stałe fragmenty gry, po których gospodarze zdobyli dwa gole.
Początek pierwszej połowy to przewaga gospodarzy i kilka strzałów z dystansu, z którymi bez problemu poradził sobie bramkarz JKS-u, Konrad Kaczmarek. Z każdą następną przeważali gracze z Jarocina. Efektem tego były dwie bardzo dobre sytuacje do zdobycia gola, ale zarówno Pawłowi Skórskiemu jak i Kamilowi Rutowskiemu zabrakło precyzji przy finalizacji. Dodatkowo nasi piłkarze strzelili gola z rzutu rożnego, jednak nie został on uznany przez arbitra. Gospodarze pod koniec pierwszej połowy bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego wyszli na prowadzenie.
Druga połowa była gorsza piłkarsko w wykonaniu obu ekip. Podopieczni trenera Jacka Koleckiego powinni doprowadzić do wyrównania po uderzeniach Miłosza Jeszkowskiego. Urodzonemu w 2005 roku zawodnikowi zabrakło skuteczności pod bramką rywali. Polonia odpowiedziała błyskawicznie. Ponownie zdobywając gola z rzutu wolnego. Ostatecznie środowy pojedynek zakończył się zwycięstwem miejscowych 2:0. Warto odnotować również fakt, że w kilku innych sytuacjach dobrymi interwencjami popisał się drugi golkiper jarocińskiej ekipy – Mikołaj Marciniak.
– Mecz był wyrównany. Różnice zrobiły stałe fragmenty gry. Niestety przejście z bramek pięciometrowych na siedmiometrowe są bardzo trudne dla bramkarzy. Gospodarze skrzętnie to wykorzystali – powiedział po powrocie do naszego miasta, trener Jacek Kolecki.
Liga Wojewódzka C2 Trampkarz (1. kolejka – 15.08.2018 rok):
Polonia Leszno – Jarota Jarocin 2:0 (1:0)
Jarota Jarocin: Konrad Kaczmarek, Szymon Łyskawa, Kacper Nawrocki, Paweł Duda, Kamil Rutowski, Mateusz Hałas, Łukasz Tomczak, Stanisław Rutkowski, Tobiasz Grabowski, Miłosz Jeszkowski, Paweł Skórski.
Na zmiany wchodzili: Hubert Kasprzak, Mikołaj Marciniak, Szymon Roszyk, Filip Robakowski
Foto: Polonia 1912 Leszno