Młodzicy w miniony weekend zapisali na swoim koncie punkt w meczach wyjazdowych.
Gracze z rocznika 2005 zremisowali w Liskowie z tamtejszym Liskowiakiem 1:1. – Mój zespół lepiej operował piłką, miał więcej z gry i stworzył w całym spotkaniu więcej sytuacji bramkowych. Co z tego, jeśli sędzia popełnia błędy i tak naprawdę wypacza wynik meczu, mówił trener Mirosław Czajka, który w końcówce sobotniego meczu został odesłany przez arbitra na trybuny.
W jarocińskim zespole dobre zawody rozegrali Filip Robakowski, Bartosz Matuszewski i strzelec jedynego gola – Stanisław Rutkowski. Pomimo straty dwóch „oczek” podopieczni trenera Czajki pozostali na pozycji lidera w II Lidze Okręgowej. W sobotę naszych młodszych piłkarzy czeka kolejne spotkanie ligowe. W 5. kolejce zmierzą się na własnym boisku z GKS-em Jaraczewo.
Liskowiak Lisków – Jarota Jarocin 1:1 (0:0)
Jarota Jarocin: Norbert Kwieciński – Sergiusz Filipczak, Jarosław Wróbel, Bartosz Matuszewski, Stanisław Rutkowski, Szymon Roszyk, Filip Robakowski, Norbert Merdziński, Maciej Dembiński, Jakub Bukowski.
Pierwszy punkt w sezonie 2017/18 zdobyli natomiast młodzicy młodsi, którzy rywalizują z najlepszymi zespołami w okręgu Kaliskim. W czwartej serii spotkań zawodnicy z rocznika 2006 zremisowali na wyjeździe z Calisią 14 Kalisz 1:1. Bramkę dla JKS-u zdobył Brajan Nowak. Jarociniacy okupują ostatnią pozycję w tabeli, a w najbliższej kolejce zagrają z Włókniarzem Kalisz.
– Cieszy remis i pierwszy punkt w lidze. Graliśmy na trudnym terenie, ale drużyna pokazała ambicję i wolę walki. Musimy uwierzyć w swoje możliwości. Ten pojedynek pokazał, że stać nas na dobrą grę, podsumował starcie w Kaliszu, trener Mirosław Czajka.
Calisia 14 Kalisz – Jarota Jarocin 1:1 (0:0)
Jarota Jarocin: Piotr Dorsz – Norbert Taczała, Jakub Szymanek, Wojciech Kuderczak, Paweł Skórski, Jakub Bolek, Kamil Kubicki, Bartosz Woźnik, Brajan Nowak, Kamil Borowiecki.
Foto: Archiwum / Przemysław Wróblewski