Porażką zakończył się niedzielny domowy mecz rezerw JKS-u przeciwko Kłosowi Zaniemyśl. Ekipa prowadzona przez trenera Czajkę uległa liderowi Klasy Okręgowej 2:5.

Jarota II Witaszyce radzi sobie całkiem przyzwoicie w sezonie 2021/22. Do tego pojedynku nasi zawodnicy przystępowali z dorobkiem piętnastu punktów po dziewięciu rozegranych spotkaniach. W niedzielny wieczór chcieli więc przedłużyć swoją dobrą passę na tym poziomie rozgrywkowym. Początek meczu należał do gości z Zaniemyśla, którzy w szóstej minucie wykorzystali rzut karny. Odpowiedź JKS-u była błyskawiczna. Do wyrównania po ładnej akcji całego zespołu doprowadził Igor Rybarczyk. Jednak przyjezdni przed zmianą stron ponownie pokonali bramkarza z Jarocina – Mateusza Kosmalskiego.

Po zakończeniu krótkiej przerwy spotkanie lepiej wznowili podopieczni Mirosława Czajki, którzy szybko wyrównali stan tej rywalizacji. Tym razem na listę strzelców wpisał się Patryk Rzepka. Gdy wydawało się, że kwestią czasu jest zdobycie kolejnej bramki przez Jarotę, to przeciwnicy pokazali klasę i doświadczenie. Kłos Zaniemyśl ostatecznie wygrał różnicą trzech trafień i nadal przewodzi w Klasie Oręgowej z bilansem dziewięciu zwycięstw oraz zaledwie jednego remisu.

Rezerwy jarocińskiego klubu w następną sobotę zmierzą się na wyjeździe z Avią Kamionki.

Jarota II Witaszyce – Kłos Zaniemyśl 2:5 (1:2)
0:1 – Paweł Skopek (6’)
1:1 – Igor Rybaczryk (12’)
1:2 – Szymon Jaworski (42’)
2:2 – Patryk Rzepka (48’)
2:3 – Adrian Kosiński (52’)
2:4 – Jan Frąckowiak (64’)
2:5 – Szymon Łobza (90+3’)

Jarota II Witaszyce: Mateusz Kosmalski – Piotr Stachowiak, Szymon Bogaczyk, Antoni Bzodek, Mikołaj Kowalski (65’ – Maurycy Skowroński), Igor Rybarczyk, Dawid Idzikowski, Kacper Boruta (65’ – Jakub Orzłowski), Miłosz Nowakowski (65’ – Bartosz Kantek), Patryk Rzepka, Marcin Łażewski (85’ – Mariusz Idziorek).