Dziewiąty mecz bez porażki

Jarota Hotel Jarocin wciąż jest niepokonaną drużyną w tegorocznym sezonie w rozgrywkach III ligi gr. kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia w 9. kolejce zremisowali bezbramkowo na trudnym terenie w Brodnicy z tamtejszą Spartą.

Od pierwszych minut spotkania inicjatywę przejęli piłkarze z Jarocina. W 6. minucie Mikołaj Marciniak podał piłkę do Huberta Antkowiaka, który zdecydował się na uderzenie za pola karnego, ale pewną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Jarociński zespół grał zespołowo i w 15. minucie po akcji całej drużyny bliski zdobycia bramki był Dominik Chromiński, ale strzał najlepszego strzelca Jaroty zdołał obronić Kamil Szewczyk, który tego dnia był pewnym punktem w ekipie gospdarzy.

Sparta stworzyła pierwszą groźną akcję pod bramką Mateusza Filipowiaka w 30 minucie. Po stracie w środkowej części boiska Krzysztofa Czabańskiego, piłkę przejął Mariusz Rutkowski i wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Jaroty, jednak zamiast uderzyć z szesnastego metra, podał do swojego kolegi z drużyny, który był na pozycji spalonej. Podopieczni Macieja Grzybowskiego trzy minuty później stworzyli kolejną groźną sytuację do zdobycia bramki. Tym razem niecelnie wzdłuż bramki uderzał Bartosz Zalewski i futbolówka minęła prawy słupek.

Jarociniacy w końcówce pierwszej połowy przejęli inicjatywę, mieli sporo okazji do objęcia prowadzenia po stałych fragmentach gry, ale dobrze na przedpolu spisywał się golkiper z Brodnicy, który wygrywał pojedynki w powietrzu z zawodnikami Jaroty.

Druga część gry rozpoczęła się od dwóch żółtych kartek, które obejrzeli następujący zawodnicy: Krzysztof Czabański oraz Hubert Antkowiak. W 55. minucie bliski zdobycia bramki był Japończyk – Satoki Yoneda, ale lot piłki po jego strzale z głowy w ostatniej chwili zmienił Dawid Piróg i futbolówka wyszła za linię końcową boiska.

Dosłownie minutę później na boisku zameldował się Christian Nnamani, który trzydzieści sekund po wejściu na boisku podał piłkę do Huberta Antkowiaka, który zgrał ją do Michała Grobelnego. Piłkarz z Jarocina zdecydował się na strzał, który został jednak zablokowany przez obrońcę gospodarzy. W 60. minucie uderzeniem z dystansu bramkarza Sparty zaskoczyć chciał Dominik Chromiński, jednak bezskutecznie.

W 66. minucie rezerwowy Krzysztof Kretkowski znalazł się na piątym metrze przed bramką Mateusza Filipowiaka. Uderzenie zawodnika z Brodnicy było dalekie od ideału. W końcówce meczu, trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź wprowadził na boisko trzech juniorów: Mateusza Dunaja, Dawida Dolatę oraz Alana Janowskiego. W doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał piłkarz gospodarzy – Mariusz Śnieć.

Jarociński zespół po dziewięciu spotkaniach w III ligi zgromadził na swoim koncie 21. punktów, czyli tyle samo co poznańska Warta, która ma jednak lepszy stosunek bramek i tym samym jest nowym liderem trzecioligowych rozgrywek. Za tydzień podopieczni Janusza Niedźwiedzia zagrają ponownie na wyjeździe. Tym razem rywalem będzie beniaminek – Pelikan Niechanowo.

Sparta Brodnica – Jarota Hotel Jarocin 0:0

Sparta: 32. Kamil Szewczyk – 2. Mariusz Śnieć, 16. Piotr Lamka, 5. Cezary Michalak, `3. Krystian Janczak, 4. Adrian Stypczyński, 21. Satoki Yoneda, 9. Mariusz Rutkowski (77′ – 17. Tomasz Kaźmierczyk), 19. Bartosz Zalewski (86′ – 15. Daniel Łazowski), 11. Szymon Babiarz (65′ – Łukasz Ciechowski), 22. Marek Magdziński (56′ – 10. Krzysztof Kretkowski).

Jarota: 30. Mateusz Filipowiak – 2. Jędrzej Ludwiczak (90′ – 15. Alan Janowski), 3. Bartosz Kieliba, 4. Dawid Piróg, 17. Piotr Garbarek, 16. Jacek Pacyński (84′ – 5. Dawid Dolata), 14. Michał Grobelny, 7. Krzysztof Czabański, 10. Mikołaj Marciniak (55′ – Christian Nnamani), 20. Hubert Antkowiak (76′ – 9. Mateusz Dunaj), 11. Dominik Chromiński.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów