Janusz Niedźwiedź: Czuliśmy się jak Barcelona

Janusz Niedźwiedź podsumował najwyższe zwycięstwo swojej drużyny w rozgrywkach III ligi w sezonie 2015/16. 33-letni szkoleniowiec wspomniał także o ostatnim meczu z Sokołem Kleczew oraz o najbliższym spotkaniu, które zostanie rozegrane awansem z rundy wiosennej. Jarota w podejmie w derbach KKS Kalisz.

Jarociński zespół zapewnił sobie tytuł mistrzów rundy jesiennej. Ale to jeszcze nie koniec piłkarskich emocji w tym roku w Jarocinie. – Dzisiaj wygraliśmy zasłużenie i zostaliśmy mistrzem rundy jesiennej. Pamiętajmy, że jesień jeszcze się nie skończyła. Został nam jeszcze bardzo ciężki mecz z KKS-em Kalisz i teraz wszystkie myśli skupiamy wokół tego przeciwnika. Jestem pod wrażeniem naszej dojrzałej gry szczególnie w drugiej połowie. Kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku i nie było po przerwie żadnej nerwowości, tak jak w meczu z Centrą, a do tego dobiliśmy Unię kolejnymi bramkami. Nie pozwoliliśmy rywalowi praktycznie na nic. Unia poza jedną akcją w drugiej połowie nie zagroziła naszej bramce. Dla mojej drużyny liczy się teraz tylko najbliższe spotkanie z KKS-em 1925 Kalisz, chcemy udanie zakończyć całą jesień. Będziemy musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby zdobyć trzy punkty, powiedział po meczu trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź.

W 14. kolejce Jarota przegrała pierwszy mecz w sezonie. Trener Jaroty nawiązał po środkowym pojedynku z Unią również do tego spotkania. – W poprzednim spotkaniu w Kleczewie o wyniku zadecydowały nasze dwa błędy indywidualne oraz duży błąd sędziego, który nie zauważył ewidentnego faulu w polu karnym na Michale Grobelnym przy wyniku 0:0. Po ostatnim meczu nie rozpaczaliśmy i teraz nie będziemy świętować zwycięstwa z Unią, ponieważ grając co trzy dni nie ma na to czasu, musimy być stabilni emocjonalnie i patrzeć tylko na to co przed nami, kontynuował 33-letni szkoleniowiec jarocińskiej drużyny.

Do gry powrócił Hubert Antkowiak, który w Brodnicy nabawił się kontuzji. „Antek” zdobył dwie bramki i tym samym pomógł swojej drużynie w efektownym zwycięstwie nad Unią Swarzędz. – Hubert Antkowiak miał nie grać do końca rundy jesiennej, ale poczuł się na tyle dobrze, że dzisiaj mógł grać i zaprezentował się z doskonałej strony. Jego kostka nie jest jeszcze sprawna w 100%, ale pozwala na grę na wysokich obrotach, zakończył Janusz Niedźwiedź.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów