Janusz Niedźwiedź: Graliśmy bez pięciu podstawowych graczy

Ze względu na kontuzje trener Jaroty stanął przed trudnym zadaniem z zestawieniem składu. Pomimo problemów zdrowotnych zespół z Jarocina zdobył cenny punkt na trudnym terenie w Świeciu z miejscową Wdą.

Wda Świecie w tegorocznym sezonie przeciętnie spisuje się w rozgrywkach trzecioligowych. Warto jednak zaznaczyć, że drużyna ta dotarła do 1/8 finału Pucharu Polski. – Graliśmy przeciwko dobrej drużynie, dlatego punkt zdobyty na tak ciężkim terenie może cieszyć. Tym bardziej, że graliśmy bez pięciu podstawowych zawodników. W dodatku przez cały tydzień nie trenował z nami Piotr Skokowski, ponieważ walczył z kontuzją oraz Jacek Pacyński, który w musiał wyjechać sprawach służbowych. Oboje wznowili treningi dopiero w piątek, więc tym bardziej ten punkt należy uznać za ciężko wywalczony, mówił po meczu z Wdą Świecie, Janusz Niedźwiedź.

W ostatni piątek z jarocińskim klubem związał się Jakub Kiełb – wychowanek Jaroty, który w spotkaniu z Wdą Świecie zagrał w pełnym wymiarze czasowym. – Jakub Kiełb jest miejscowym piłkarzem i będzie dawał z siebie wszystko na boisku, ponieważ jest związany z jarocińskim klubem. Kuba swoją jakością spowoduję, że podniesie poziom sportowy naszej drużyny. Nasza kadra jest teraz skromna i ograniczona, ale bez względu na to, chciałem mieć tego zawodnika w swoim zespole, kontynuuje 33-letni szkoleniowiec.

W najbliższą sobotę podopiecznych Janusza Niedźwiedzia czekają kolejne derby. Tym razem rywalem będzie Centa Ostrów Wlkp. – Spotkanie z Centrą będzie wyglądało podobnie. Będziemy musieli zagrać agresywnie, szybko oraz przede wszystkim walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, zakończył Janusz Niedźwiedź.

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów