Trener Jaroty Hotel Jarocin – Janusz Niedźwiedź nie krył zadowolenia z występu swoich podopiecznych, którzy w ostatnią niedzielę pewnie pokonali na wyjeździe Pelikan Niechanowo i umocnili się na drugim miejscu w ligowej tabeli.
Jarota Hotel Jarocin pewnie pokonała Pelikana Niechanowo 4:1 w meczu 10. kolejki III ligi gr. kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej.
– Wygraliśmy zasłużenie, ale powinniśmy wygrać jeszcze wyżej, ponieważ stworzyliśmy wiele sytuacji do zdobycia bramek. Narzuciliśmy bardzo szybkie tempo gry od początku spotkania, graliśmy agresywnie i wysoko. Nasi rywale nie wytrzymali tego tempa i wynik jest odzwierciedleniem naszej gry, podumował występ swojej ekipy – Janusz Niedźwiedź.
W jarocińskim zespole zobaczyliśmy na boisku Piotra Skokowskiego. Do końca pierwszej części sezonu nie zobaczymy Huberta Antkowiaka, który nabawił się kontuzji w meczu wyjazdowym ze Spartą Brodnica.
– Piotra Skokowskiego zobaczyliśmy na boisku w Niechanowie, ale nie jest on jeszcze gotowy na 100% swoich możliwości. Wszyscy liczymy, że w najbliższym tygodniu Piotr wróci do pełni zdrowia, by pomoc nam w pozostałych ciężkich spotkaniach, które są przed nami. Do końca rundy jesiennej nie zobaczymy natomiast Huberta Antkowiaka, który skręcił staw skokowy oraz naderwał dwa wiązadła w kostce w meczu wyjazdowym ze Spartą Brodnica, kontynuował 33-letni szkoleniowiec.
W najbliższą sobotę podopieczni Janusza Niedźwiedzia rozegrają kolejne ważne spotkanie. Tym razem przed własną publicznością podejmować będą Nielbę Wągrowiec.
– Do meczu z Nielbą będziemy przygotowywać się jak do każdego innego spotkania. Interesuje nas tylko zwycięstwo, zakończył Janusz Niedźwiedź.