Podopieczni trenera Piotra Garbarka przegrali domowe spotkanie z Olimpią Grudziądz. Przyjezdni losy piątkowego spotkania rozstrzygnęli w pierwszej połowie, w której strzelili trzy bramki.

Jarociniacy przystępowali do rywalizacji z liderem 3. Ligi gr. drugiej podbudowani ostatnim meczem z Polonią Środa Wielkopolska. W nim pokazali, że potrafią powalczyć z czołowym zespołem rozgrywek. Gospodarze oddali jako pierwsi celny strzał, którego autorem był Sebastian Kamiński. Jednak to rywale w szóstej minucie objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Amarildo Leirosa Junior. Sztab szkoleniowy JKS-u mocno protestował, bo napastnik Olimpii w momencie podania był na pozycji spalonej. Żółto-czerwono-niebiescy próbowali odpowiedzieć i z przebiegu gry mogą żałować, bo bez wątpienia stworzyli więcej dobrych okazji. Jedną z nich miał Emil Jędraszak, ale minimalnie przestrzelił.

Ekipa z Grudziądza dwa decydujące ciosy zadała w 35 i 45. minucie. Dwukrotnie futbolówkę w siatce ulokował Kamil Kurowski. Najpierw bezpośrednio strzałem z rzutu rożnego, a tuż przed zmianą stron wykończył podanie z lewej strony boiska z okolicy szesnastego metra. Po przerwie jarociński zespół próbował odwrócić losy meczu, ale Olimpia pewnie utrzymała trzybramkową przewagę do ostatniej minuty. Dzięki tej wygranej nasi przeciwnicy pozostali liderem. Natomiast JKS nadal zajmuje szesnaste miejsce w tabeli.

Jarota Jarocin – Olimpia Grudziądz 0:3 (0:3)
0:1 – Amarildo Leirosa Junior (6′)
0:2 – Kamil Kurowski (35′)
0:3 – Kamil Kurowski (45′)

Jarota Jarocin: Jakub Baut – Szymon Soiński (67’ – Szymon Bogaczyk), Piotr Stachowiak, Adam Saktura, Dawid Idzikowski (36’ – Igor Rybarczyk), Wojciech Kryger, Sebastian Kamiński (20’ – Emil Jędraszak), Szymon Komendziński, Michał Marszałkiewicz (67’ – Patryk Pech), Miłosz Kowalski (67’ – Wojciech Lamprecht), Jacek Pacyński.