Mniej udany wyjazd do Słupi

Trzy dni po triumfie w półfinale strefowego Pucharu Polski piłkarze rezerw Jaroty znów zagrali z KP Słupia. Podopieczni Krzysztofa Matuszaka tym razem musieli uznać wyższość rywali.

Drugi zespół JKS-u przegrał sobotnie spotkanie na własne życzenie. Już w pierwszej połowie nasi zawodnicy powinni prowadzić różnicą co najmniej trzech trafień. Pomimo dużej ilości sytuacji przed zmianą stron tylko raz bramkarza rywali pokonał Mikołaj Kowalski. Natomiast świetne okazje zmarnowali Jakub Nowak czy Filip Szydlik. W drugiej odsłonie gospodarze dwukrotnie zaskoczyli jarocińską defensywę i odnieśli cenne zwycięstwo w rozgrywkach „Okręgówki”.

– Trzeba też umieć „przyjąć na klatę” takie porażki i robić dalej swoje – powiedział na gorąco po meczu ligowym w Słupi, trener Krzysztof Matuszak. Rezerwy po tym pojedynku zajmują trzecie miejsce w tabeli. Jednak ich strata punktowa do lidera, którym został GKS Grębanin wynosi zaledwie dwa „oczka”.


KP Słupia – Jarota II Witaszyce 2:1 (0:1)
0:1 – Mikołaj Kowalski (29′)
1:1 – Damian Michalski (60′)
2:1 – Patryk Zawisza (88′)

Jarota II Witaszyce: Mikołaj Marciniak – Nikodem Dryjański (35′ – Bartosz Borysiak), Szymon Bogaczyk, Łukasz Tomczak, Jan Ziętkowski, Szymon Łyskawa, Szymon Soiński, Miłosz Kowalski (79′ – Fabian Borkowski), Jacek Pacyński, Jakub Nowak, Filip Szydlik.

Jarota Jarocin
Obra Kościan
Kotwica Kórnik
7:2
Jarota Jarocin