Pierwsza rocznica śmierci Ryszarda Grzebyszaka

Dzisiaj mija dokładnie rok od niespodziewanej śmierci wieloletniego prezesa i sponsora jarocińskiego klubu. Miał 63 lata. Pozostały nam już tylko wspomnienia…

Ryszard Grzebyszak pełnił funkcję prezesa Jaroty przez blisko siedem lat. W trakcie Jego drugiej kadencji zespół JKS-u znakomicie radził sobie w drugiej lidze. Doskonale pamięta to Sławomir Szybiak – kierownik pierwszej drużyny, który opowiada nam o „Prezydencie”, bo taki pseudonim zyskał dzięki swojemu stylowi rządzenia. – „Dzisiaj minął już rok, jak nie ma Ciebie wśród nas. My wciąż gramy w piłkę. Będąc na treningach często myślę o Tobie, jak to było za Twoich rządów, jak wpadałeś po pracy do biura, wypijałeś kawę, trochę powyzywałeś, trochę pożartowałeś i tak co dzień”.

„Jednego razu nie przyjechałeś na trening, ale zadzwoniłeś żebyśmy z Czesiem przyjechali na kawę, na działkę. Przyjechaliśmy, a Ty nową kosiarką kosiłeś trawę. Miałeś jeszcze trochę roboty, więc w tym czasem pojedliśmy czereśni z drzewa. Usiedliśmy przy kawie, Ty opowiedziałeś nam swoją rozmowę z pracownikiem zamku w Tarcach. On podszedł do płotu i wywiązała się między wami rozmowa: TY TU KOSISZ U NIEGO TRAWĘ ? NO. A ILE CI PŁACI? 20 ZŁ ZA GODZINĘ. TO DUŻO, JA MAM 10. Rysiu uśmiechnął się z pod swojego wąsika, pogadaliśmy o piłce i pojechaliśmy do domów”.

Cześć Jego pamięci!

Kotwica Kórnik
Jarota Jarocin
Jarota Jarocin
2:3
LKS Gołuchów