Podopieczni trenera Piotra Garbarka w drugim meczu ligowym zremisowali z Kotwicą Kołobrzeg 1:1. Zdaniem większości kibiców podział punktów był wynikiem sprawiedliwym.

Sobotnie spotkanie było rozgrywane w trudnych warunkach atmosferycznych. Z nieba lał się prawdziwy żar. W pierwszej połowie niewiele się działo, choć obie drużyny oddały po jednym groźnym uderzeniu. W zespole gospodarzy najlepszą okazję miał Szymon Piekarski. Ostatecznie jego strzał zza pola karnego był minimalnie niecelny. Po zmianie stron kibice mieli już na co popatrzeć. Goście z Kołobrzegu stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach gry. Ich dośrodkowania wydawały się bardzo niebezpieczne, ale z dobrej strony w kilku akcjach zaprezentował się Sebastian Kmiecik. W 54. minucie powinno być 1:0 dla JKS-u. Damian Pawlak nie trafił jednak czysto w piłkę, która minęła lewy słupek bramki.  

Na pierwszego gola czekaliśmy w pierwszych sekundach ostatniego kwadransa. Piekarski obsłużył świetnym prostopadłym podaniem Marcina Łażewskiego, który wykorzystał sytuację sam na sam i pewnym strzałem ulokował futbolówkę w siatce. Jarociniacy z prowadzenia cieszyli się zaledwie przez chwilę, bo w 80. minucie do wyrównania doprowadził Michał Kozajda. Zawodnik przyjezdnych pokonał głową bramkarza Jaroty. Po tym trafieniu wynik nie uległ zmianie i obie ekipy mogły dopisać sobie po jednym puncie w ligowej tabeli.  

Jarota Jarocin w trzeciej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec. Nasi najbliżsi przeciwnicy w tym samym dniu rozgromili Mieszko Gniezno aż 5:0. Drużyna trenera Garbarka z dorobkiem czterech „oczek” i niezłym bilansem bramkowym (7:3) plasuje się na drugiej pozycji w trzeciej lidze gr. drugiej.

Jarota Jarocin: Sebastian Kmiecik, Szymon Komendziński (46’ Wiktor Smołaga), Dawid Idzikowski, Jędrzej Ludwiczak, Piotr Skokowski – Marcin Maćkowiak, Szymon Piekarski (90’ – Krzysztof Matuszak), Marcin Łażewski, Damian Pawlak (57’ – Michał Niedźwiedzki), Mateusz Dunaj (81’ – Marcin Konopka) – Krzysztof Bartoszak