Wymarzone otwarcie wiosny

Pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w sezonie 2021/22 stało się faktem. Zespół Jaroty Jarocin po świetnym meczu pokonał Unię Janikowo 4:2.

Goście w województwa kujawsko-pomorskiego byli faworytem na papierze. Boisko jednak zweryfikowało rzeczywistość, choć to właśnie przyjezdni jako pierwsi wyszli na prowadzenie w dziesiątej minucie. Unia krótko rozegrała rzut rożny i piłka została posłana na piąty metr przed bramką JKS-u. Tam świetnie ustawiony był Przemysław Kędziora, który pewnym strzałem głową pokonał Sebastiana Lorka. Jarociniacy nie zamierzali się łatwo poddawać i ruszyli do odrabiania strat. I tak po pół godzinie gry na tablicy wyników mieliśmy rezultat 1:1. Faulowany w polu karnym był Krzysztof Bartoszak. Najlepszy snajper jarocińskiego zespołu z jedenastego metra pewnym uderzeniem z „wapna” ulokował futbolówkę w siatce.

W drugiej połowie zdecydowanie częściej w posiadaniu piłki byli gracze Jaroty Jarocin. Na drugiego gola dla podopiecznych trenera Piotra Garbarka musieliśmy poczekać do sześćdziesiątej piątej minuty. Jednak warto było! Wtedy kapitalnym strzałem z „woleja” popisał się Kacper Szymankiewicz. Chwilę później ten sam piłkarz mógł znów wpisać się na listę strzelców, ale tym razem kapitalną interwencją popisał się golkiper z Janikowa. Przyjezdni próbowali doprowadzić do wyrównania. Jednak kilka udanych interwencji zanotował bramkarz żółto-czerwono-niebieskich.

Na brak emocji nie mogliśmy narzekać w ostatnich fragmentach gry. Najpierw w 89. minucie świetnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Sebastian Kamiński, który wrzucił futbolówkę wprost na głowę wchodzącego z ławki – Antoniego Prałata. Młodzieżowiec idealnie wyskoczył w górę i precyzyjnym uderzeniem głową dał swojej ekipie dwubramkowe prowadzenie. Unia w doliczonym czasie zaskoczyła jarocińską defensywę, po tym jak gola zdobył Sebastian Ginter.

Ostatnie słowo należało jednak do Jaroty. Mateusz Dunaj odebrał piłkę rywalowi w środkowym sektorze boiska, przebiegł z nią około piętnaście metrów i precyzyjnym strzałem zza pola karnego ustalił końcowy wynik sobotniej rywalizacji. Taki stan rzeczy sprawił, że gospodarze pokonali Unię Janikową różnicą dwóch trafień oraz awansowali na dwunaste miejsce w tabeli.


Jarota Jarocin – Unia Janikowo 4:2 (1:1)
0:1 – Przemysław Kędziora (10′)
1:1 – Krzysztof Bartoszak (30′)
2:1 – Kacper Szymankiewicz (65′)
3:1 – Antoni Prałat (89′)
3:2 – Sebastian Ginter (90+3′)
4:2 – Mateusz Dunaj (90+4′)

Jarota Jarocin: Sebastian Lorek – Piotr Stachowiak, Jędrzej Ludwiczak, Szymon Bogaczyk – Wojciech Kryger (90′ – Mateusz Stochniałek), Szymon Komendziński (70’ – Antoni Prałat), Kacper Szymankiewicz, Mateusz Dunaj, Sebastian Kamiński, Mikołaj Jankowski (80’ – Patryk Rzepka) – Krzysztof Bartoszak.

Zadanie publiczne współfinansowane ze środków otrzymanych od Gminy Jarocin, w związku z realizacją zadania publicznego pod nazwą: „ JKS Jarota – Jarocińska III liga”.

Jarota Jarocin
Lipno Stęszew
Jarota Jarocin
4:3
Centra Ostrów