Żółto-czerwono-niebiescy ulegli Kluczevii Stargard 1:3. Przedostatnie spotkanie w sezonie 2021/22 ocenił drugi trener Jaroty Jarocin – Maciej Dolata.

Wygrana przed własną publicznością dawała ekipie JKS-u utrzymanie w trzecioligowych rozgrywkach. – Dziś mieliśmy wszystko w swoich nogach, ponieważ znaliśmy wynik meczu z udziałem Bałtyku Koszalin. Wiedzieliśmy, że wygrana da nam pewne pozostanie w trzeciej lidze i nie musimy na nikogo już liczyć. Tymczasem mecz wyglądał tak, jakby to Kluczevia walczyła o utrzymanie, a Jarota wiedziała, że nie uniknie degradacji. Nawet strzelona bramka nie zmobilizowała nas do lepszej gry, a przeciwnik miał dwie stuprocentowe okazje i je wykorzystał. Zawiedliśmy i nie szukamy usprawiedliwienia. Zarówno trenerzy, jak i cały zespół bierze tą porażkę na klatkę piersiową, powiedział asystent Piotra Garbarka.

Jarociniacy tegoroczną kampanię zakończą wyjazdowym pojedynkiem z Bałtykiem Gdynia. – Dobrze, że mamy szansę powalczyć o utrzymanie, ale wiemy, że nasi najbliżsi przeciwnicy nie odpuszczą. Wierzę jednak w to, że nasza drużyna pomimo nieudanego sezonu weźmie się w garść i da z siebie wszystko, zakończył Maciej Dolata.